- Celem podręcznika jest przede wszystkim wyrobienie słuchu i muzycznej intuicji grającego. Duża ilość przykładów nagranych na CD oraz akompaniamenty do samodzielnych prób w każdej ze skal są najlepszą drogą do tworzenia na gitarze własnych improwizacji.
Witaj. Mam na imię Krzysztof, gram na gitarze około 17 lat i w tej książce postaram się nauczyć Cię skal modalnych. Podejrzewam, że jeśli czytasz ten tekst, to masz już pewne umiejętności techniczne i muzyczne, które chcesz rozwijać dalej. Z takiego założenia właśnie wychodzę, dlatego pominę zagadnienia zupełnie podstawowe typu strojenie, pozycja rąk itp. Omówię tylko na początku diagramy, zapis WH, taby i kilka innych tematów, które będą nam potrzebne do pracy.
Również strona techniczna gry, w przypadku tego kursu, nie będzie omawiana, bo skupimy się tutaj na jednym wybranym temacie na tyle szerokim, że technika nie zmieściłaby się. Zresztą, jak już zaznaczyłem, zakładam, że już trochę umiesz grać i czas bardziej zająć się muzyką niż techniką.
W kursie posługuję się angielskim nazewnictwem akordów. Akord durowy to na przykład Cmaj, akord molowy Cmin. Będę używał nazwy dźwięku H, choć coraz częściej już używa się nazwy B do tego dźwięku, a B zastępuje się Bb. Nie ma to w sumie większego znaczenia, ale jeśli korzystasz z angielskich wydawnictw, to lepiej się uczyć stosując B i Bb.
Na płycie CD znajdują się przykłady zawarte w kursie oraz podkłady (tzw. backtracki), na których możesz ćwiczyć daną skalę. Płytę możesz odtworzyć w komputerze lub też w odtwarzaczu według gustu. Przykłady traktuj jednak głównie jako „szkice" czy „punkt wyjścia". Zawsze powinieneś dążyć do wprowadzania zmian, modyfikacji zagrywek itp., w ten sposób pracujesz nad własnym stylem gry.
Jestem samoukiem, więc będę pisał językiem zrozumiałym, raczej zupełnie luźnym, może z pewną dawką humoru. Mam nadzieję, że dzięki temu kursowi bardzo łatwo zrozumiesz temat skal modalnych i stopniowo nauczysz się je wykorzystywać we własnym graniu. Zabieraj się więc do nauki, a ja już myślę o kolejnej książce przybliżającej inny fragment wiedzy muzycznej lub techniki gitarowej.
Jest wiele możliwości grania i rozumienia muzyki. Poznanie skal jest jedną z dróg, ostatecznie liczy się tylko efekt. Według mojego rozumienia, na dzień dzisiejszy, celem jest poznanie i zasymilowanie różnych tematów na tyle dobrze, że przestajesz się nad tym zupełnie zastanawiać. Czujesz się jakby coraz bardziej wolny. Najpierw poznajesz pewne wiadomości, stopniowo przekładasz to na umiejętności i w końcu staje się to czymś zupełnie naturalnym.
Jeśli o mnie chodzi, to teraz niespecjalnie zastanawiam się co to za skala, jaki modus itp., znam określony dźwięk, który mam w głowie, chcę go użyć i to mnie obchodzi, a nie nazwa. Mogę to nazwać jeśli się zastanowię, ale podczas tworzenia nie interesuje mnie to zbytnio. Jednocześnie wiem, czy też słyszę, różne możliwości na danym akordzie i ogólnie nie zastanawiam się nawet czy to jest akord molowy, durowy itd. To tylko dźwięki w danej formie/grupie, a znając je w sensie słuchu - wiem mniej więcej co mogę zagrać.
A jak do tego dojść? Można pewnie na różne sposoby, ja przeszedłem tą drogę - poznawania skal i jak one brzmią. Po pewnym czasie ich grania otwierają się „uszy" na zupełnie nowe możliwości. I ta droga nigdy się nie kończy.
Najistotniejsze w poznaniu skal jest według mnie zrozumienie napięcia i rozluźnienia. Czasem można długo „pociągnąć", czy też „stanąć" na danym dźwięku budując napięcie itp., a czasem można to zrobić tylko przez chwilę. Czasem coś pasuje, a czasem nie, w zależności od akordu, melodii, basu itp.
Skale to tylko kluczyk, który może otworzyć drzwi do lepszego słyszenia i grania, rozwinięcia wyobraźni. To nie jest „złoty" kluczyk i taki według mnie nie istnieje, to tylko jeden z kluczyków. Warto też wiedzieć, że drzwi nigdy do końca nie są otwarte.
Mam nadzieję, że ten materiał okaże się dla Ciebie cenny, ale nie oczekuj natychmiastowych efektów. To powolny proces, a poza tym niektórzy osiągają efekty szybciej, inni wolniej. Każdy może to jednak zrozumieć, to kwestia czasu. Podobnie jak dzieci uczące się czytać, jedne szybko czają, inne wolniej, ale w rezultacie każdy czytać umie. Dziecku zajmuje dość dużo czasu nauczenie się czytania, a to ciekawe świata organizmy :) i starają się bardzo. Muzyka to inny język i też wymaga dużo czasu i nauki.
Bądź dobrej myśli. Pozdrawiam i dziękuję za kupienie kursu!
Spis treści oraz spis zawartości płyty CD w zakładce Pliki do pobrania.